sobota, 14 stycznia 2017

Quale Restaurant w Łodzi - opinia, menu i ceny

Zapraszam do kulinarnej podróży, w której wzniesiemy się na wysokie, niedościgłe szczyty kulinarnych marzeń, przygotowane przez znakomitego mistrza kuchni Szymona Stacha. W Łodzi mamy wreszcie restaurację na miarę gwiazdki Michelina, która wprowadza nas w dotąd nieznany świat wyrafinowanych, luksusowych dań i powoduje, że nasza przygoda z jedzeniem nabiera zupełnie nowego wymiaru. 



Quale Restaurant
ul. Narutowicza 48; 90-135 Łódź 
tel. (42) 253-80-39
http://qualerestaurant.pl/

Możecie się Drodzy Państwo poczuć tutaj jak paryskim eleganckim lokalu najwyższej klasy. Dania są przygotowywane z nieznaną mi dotąd pieczołowitością i szacunkiem dla produktu, z którego zostały przygotowane. Cechuje je jednak minimalizm i prostota, albowiem najwięksi szefowie kuchni obecnie starają się nie przytłaczać przyprawami swojego kunsztu. Tutaj można nie tylko rozkoszować się pysznymi potrawami, ale też wypocząć w kąciku z barem whisky i cygarem (chociaż to nie dla mnie) lub skosztować wybornego wina.



 Miałam nieodparte wrażenie, jakbym przeniosła się do lat XX ubiegłego wieku: przypominał mi o tym wystrój wnętrz: duży drewniany bar, odpowiednie klimatyczne i dyskretne światło, minimalistyczne stoliki z drewnianymi krzesłami i białe, proste obrusy.  Nie mogę też nie wspomnieć o wybitnie przeszkolonej, przesympatycznej obsłudze lokalu, która trzyma fason i z urokliwym dystansem stwarza atmosferę klasy i światowego szyku. Jeśli będziecie mieli ochotę na lampkę wina, kelner zaproponuje coś stosownego, zachęcając do degustacji i pozostawiając decyzje nam, czy mamy ochotę wypić do posiłku akurat jego propozycję. Podobnie jest w salonem whisky, gdzie znajdziemy trunki z całego świata począwszy od najlepszej i najdroższej szkockiej whiskey poprzez japońską. Można tutaj zamówić też dowolny koktajl alkoholowy czy ulubiony drink mając pewność, że zostaniemy uraczeni doskonałym napojem.


 w lokalu jest wiele stolików na kilka osób, dwie osoby lub więcej (w zależności od potrzeb)

Uprzedzam: w tym miejscu naprawdę możecie doznać pewnego kulinarnego olśnienia i zachwytu, dania są wyjątkowo dopieszczane a łączenie smaków i tekstur przechodzi wszelkie standardowe pojęcie. Tych dań się nie zapomina, śnią się po nocach i stają się niedościgłym marzeniem niejednego gospodarza domu. Karta menu jest niezwykle oszczędna w propozycje, ale jednocześnie rozbudowana jeśli chodzi o złożoność dań. Można oczywiście tutaj zamówić osobno przystawki, zupę i danie główne czy deser, ale ja osobiście zachęcam do skosztowania tych szczególnych momentów podczas uczty degustacyjnej (szef kuchni proponuje sezonowe menu degustacyjne, występuje ono w dwóch cenach).

 wybór wina zależy od Waszych preferencji - doradza znawca win


Dodatkowym atutem i smaczkiem jest możliwość rozbudzenia apetytu poprzez Amuse-bouche czyli malutkie dania na dwa kęsy.


 Amuse-bouche rillettes z ryb

Najbardziej zachwyciła mnie zupa z topinamburu, pieróg ruski z pianą oraz kuleczka jogurtowego sorbetu. Na deser była pokaźna porcja pana cotty. Cały czas będą w restauracji jesteśmy zaskakiwani podczas menu degustacyjnego nowymi cacuszkami i niespodziankami, które szybko znikały w naszych ustach.

  Zupa z topinamburu


Nie martwcie się jednak o to, że wyjdziecie z restauracji głodni: mimo małych porcji jest ich tak dużo i są tak skomponowane, że wyjdziecie syci i szczęśliwi. Do dań restauracja podaje też swojego wypieku pyszne pieczywo, które smakuje nawet bez żadnych dodatków.

  pieczywo własnego wypieku

  poliki zębacza, majonez z rucoli, pikle

Nie chcę co prawda zdradzać wszystkich niesamowitych zaskoczeń jakie miały miejsce podczas tego wieczoru, ponieważ zachęcam Was abyście chociaż raz spróbowali tych wyjątkowych dań. Niektóre struktury potraw, ich sposób serwowania jest tak nieprawdopodobny i wyrafinowany, że nawet nie potrafię wyrazić tego słowami. Jak już wspominałam, to miejsce wręcz magiczne, znajdujemy się w innym wymiarze - to już nie jest jedzenie, to sztuka!

 Troć wędrowna, risotto z czerwonej komosy
 
Tutaj nie ma chwili na nudę,  mimo tak dużej ilości dań przygotowywanych na takim poziomie, szybkość ich serwowania zachwyca, pojawiają się na naszym stole niczym w świetnie przygotowanej orkiestrze, organizacja jest wzorowa, czujemy się jak podczas najpiękniejszego spektaklu otoczeni feerią barw i smaków.

Gorąco polecam ten lokal i ogromnie cieszę się, że w naszej rodzimej Łodzi jest tak urokliwe i jakby nie z tego świata miejsce. Koszt menu degustacyjnego 100 zł lub 160 zł ( w zależności od ilości serwowanych dań).

 
Pieróg ruski z pianą

pate z watróbki drobiowej z czarnym czosnkiem


Intermezzo: sorbet jogurtowy z herbaty matcha
Panna cotta & fiołki


Whisky Bar


Obecne menu degustacyjne


Poliki zębacza & wędzony łosoś
dashi / majonez z rucoli / pikle


Krem z kalarepy & marynowany królik
skoki / wątroba / mango


Troć wędrowna & czerwona komosa
szparagi / dajkon / wędzona papryka

Schab cielęcy & ruski pieróg
orzach ziemny / bisque / dziki czosnek

Panna cotta & fiołki
wanilia / cynamon / rabarbar

Kilka słów o szefie kuchni:


Szymon Stach to zdobywca czapki Gault & Millau 2015, jednego z najbardziej prestiżowych przewodników kulinarnych na świecie. Szef kuchni łódzkiej Quale Restaurant lubi wyzwania, jego kulinarna wizytówka to mariaż z jednej strony – nowoczesnych trendów (sous-vide, kuchnia molekularna), z drugiej - industrialna prostota oraz niebanalne połączenia smaków. Ceniony – na co dzień, ale i podczas konkursów kulinarnych czy Festiwalu Dobrego Smaku – zwłaszcza w Łodzi - w mieście, które stale go inspiruje.
„Łódź dla mnie to miasto o niejednym obliczu, nieszablonowe, o surowym pięknie, ambitne. Łódź jest miastem idealnym do realizacji trudnych pomysłów. Łódź to wyzwanie” – twierdzi Szymon Stach.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz