wtorek, 5 listopada 2013

Babeczki Pieguski od Delecty - z kawałkami prawdziwej czekolady



Dzisiaj nie miałam pomysłu czym poczęstować moją psiapsiółkę, a miałam mnóstwo spraw od rana na głowie. Na szczęście zawsze mam zakamuflowane gdzieś w szafce babeczki DELECTY, które ratują mnie w takich sytuacjach i robią to z klasą. Babeczki znikają zawsze w 10 minut, podaję je z kawą latte lub herbatą ciasteczkową (do kupienia na wagę).



Babeczki są bardzo proste do zrobienia: wystarczą dwa jajka, 100 ml oleju i mleka - to każdy zawsze ma w lodówce, dokładny przepis:

- do wysokiego naczynia dodać dwa jaja, olej i mleko, dodać zawartość torebki większej z ciastem. Mieszać drewnianą łyżką na gładką masę. W drugiej torebce są wiórki czekoladowe, dodaję większą częśc do ciasta i delikatnie mieszam.



W międzyczasie rozgrzewam piekarnik do 180 stopni C, rozkładam na blachę wcześniej wyjętą papierowe foremki i rozkładam równo ciasto, posypuję resztą czekolady i do piekarnika hops! Nastawiam na 20 minut i gotowe - pyszne, rozpływające się w ustach babeczki, najlepsze jeszcze lekko ciepłe, po prostu pychotka w oka mgnieniu.





Jeśli ktoś nie jest tak wytrawnym mistrzem piekarskim jak ja a ma ochotę na coś słodkiego i smacznego to polecam te babeczki, bo są naprawdę dobre. Tym bardziej, że czasem mam ochotę z mężem na jakiś szybki wypiek po pracy, a nie ma za bardzo siły na pichcenie i stanie przy kuchni. Babeczki są takie słodkie, fikuśne i je się je oczami. To moja ulubiona wersja, ja polałam dodatkowo babeczki czekoladą i posypałam orzeszkami.