piątek, 12 czerwca 2015

Restauracja Polska w Łodzi - tradycyjne dania opinia

Smaczna, staropolska kuchnia z pysznymi dania to z pewnością domena Restauracji Polskiej, której szefem kuchni jest Pan Robert. Restauracja znajduje się na najdłuższym deptaku w Europie przy ulicy Piotrkowskiej 12 w Łodzi i jeśli tylko macie ochotę na smaczną, porządną kuchnię z tradycjami to zapraszam do naszej rodzimej restauracji. 

www.restauracjapolska.pl

 


 

Miałam okazję wraz z rodzicami gościć w tym miłym, przestronnym lokalu z licznymi tajemnymi kącikami dla gości, więc mam nadzieję, że zachęcę Was do odwiedzenia tego miejsca.

 

Restauracja kojarzy mi się z miejscem, które przed wojną odwiedzali fabrykanci i inne ważne osobistości. Zresztą już na samym wejściu w holu zobaczyć można gablotkę z licznymi osobistościami znanymi z telewizji czy z areny politycznej, które gościły w tym miejscu.

 


Zostaliśmy przywitani i  zaproszeni na pięterko restauracji, gdzie znajduje się niezwykle klimatyczna sala z kilkoma stolikami, można tutaj wybrać miejsce do wygodnego biesiadowania przy skórzanej sofie lub klasyczny stolik. Cała restauracja utrzymana jest w tonacji zielonej z bordowymi akcentami, co tworzy wrażenie elegancji i szyku. Restauracja jak widać jest nasłoneczniona, jest przytulnie, ciepło, ale podejrzewam, że wieczorami również tutaj jest nastrojowo,  ze względu na fikuśne małe lampki ustawione na każdym stoliku.

 

Wybraliśmy miejsce przy oknie aby móc swobodnie obserwować przechodniów deptaka. Karta nie jest zbyt długa i skomplikowana, zdecydowaliśmy się na małą przystawkę czyli śledzik z Parku Śledzia w oleju i z cebulką (po tym poznam czy kucharz zna swoje rzemiosło) oraz chłodnik litewski.



Śledzik bardzo zasmakował mojemu tacie, oczywiście ja też byłam ukontentowana, ryba mięsista, świeża, idealnie przyprawiona.

 

Zupą z kolei zachwyciła się moja mama, zupa  idealna na upalne dni, gęsta i pożywna z jajeczkiem i dużą ilością botwinki.


A teraz czas na staropolską biesiadę: zamówiliśmy pół kaczki pieczonej z jabłkami (cena 45 zł) , baraninę, karczek z dzika (cena 39 zł). Do tego troszkę dodatków - ziemniaki pieczone, ziemniaki z wody oraz buraczki i młodą kapustkę. 


Uwierzcie mi, że tato jest absolutnym smakoszem i koneserem kaczego mięsa, a kaczka w tej restauracji okazała się wybitna wręcz: mięciutka w środku, świetnie doprawiona z chrupiącą pyszną skórką Daniem na prawdę można się najeść więc polecam nawet najbardziej wygłodniałemu smakoszowi tego mięsa. 


karczek z dzika

Baranina w sosie to też ciekawa pozycja w karcie, mięso mi smakowało, jednak tu już musicie się przygotować na ten specyficzny smak baraniego mięsa, więc polecam,  ale tylko koneserom i wielbicielom tego mięsa. Mnie osobiście najbardziej urzekło mięso z dzika: karczek w pieczeniowo-winnym sosie był po prostu arcydziełem,  dziczyzna w Łodzi to naprawdę rzadka rzadkość, ale tutaj jest rewelacyjnie przygotowana przez szefa kuchni, wielkie brawa! 


baranina


Dodatki też są godne uwagi, bo wszystko było świeże, kapustka cudna a buraczki maślane, wyśmienite, tak po babcinemu. No kuchnia polska pełna gębą i już. Polecam restaurację szczególnie obcokrajowcom, którzy chcą poznać polską kuchnię bez udziwnień od podszewki i zasmakować dawnych, nieskomplikowanych,  ale jakże aktualnych polskich dań.








Reasumując miejsce naprawdę godne polecenia, obsługa miła, fachowa, nie narzucająca się i dyskretna. Było miło swojsko, na pewno tu wrócimy!