sobota, 3 października 2015

Gospoda na kurpiach Pod Jemiołami - opinia

W drodze na mazury, na kurpiach poszukiwałam smacznej i tradycyjnej polskiej karczmy. Zainteresowała mnie Gospoda Pod Jemiołami - budynek kryty strzechą, pasąca się kózka, dużo zieleni, całość utrzymana w stylistyce sielskiego krajobrazu...

 

Tutaj musi być pysznie! Zapraszam na fotorelację z pobytu w gościnnych progach karczmy z pysznymi daniami kuchni polskiej, w której królują grzyby i polskie smaki!

 


Menu TUTAJ

Gospoda Pod Jemiołami

Ostrołęka, ŁODZISKA 8A


www.podjemiolami.pl


 

Mimo panującego upału, w lokalu jest przyjemnie chłodno dzięki specjalnej konstrukcji budynku. Można więc biesiadować do woli i naprawdę wypocząć. W gospodzie poczujecie się swojsko - klimat tworzą dekoracje stworzone z autentycznych detali z poprzedniego wieku (wiejski stół, drewniane ławy i stoły, chomąta i naczynia z początków XX wieku)

 

Po obiedzie warto udać się krótki spacer wokół gospody i przenieść się do historycznych zakątków i ciekawostek polskiej wsi.

 

W gospodzie można tez zakupić miody z pobliskich pasiek, nalewki przygotowane według tradycyjnych receptur przez szefową kuchni oraz różne przetwory.

 

ręcznie malowana karta menu

 Karta menu jest akuratna, nie za długa, składa się przeważnie z przysmaków kuchni kurpiowskiej, więc osoby spragnione skosztowania oryginalnych polskich dań zapraszam koniecznie tutaj!

 

Na początek zamówiliśmy śledzika w cebuli oraz w śmietanie. Śledź posiada ciekawy, orzeźwiający smak, wyczuwamy kwaskowatość potrawy połączoną ze zdecydowanym smakiem cebulki i oleju.


Ponieważ jak więcej jestem miłośniczką polskich zup, namówiłam wszystkich na skosztowanie ich również w gospodzie: zamówiłam zupę grzybową, żurek i kurkową z koperkiem.
Wszystkie zupy były po mistrzowsku przygotowane i niezwykle esencjonalne! Grzybowa z dużą ilością suszonych grzybów, kurkowa i żurek zachwyciły nas i utwierdziły w przekonaniu, że oto trafiliśmy na kulinarny kawałek raju...Koniecznie spróbujcie tych wspaniałych zup, jak tylko zawitacie w gościnne progi restauracji.




Po aromatycznych zupach przyszła kolej na dania główne: przygotujcie się na słusznych racji dania podane w drewnianych korytkach. Wybraliśmy żołądki z cebulką smażone na masełku, ozorki wieprzowe w sosie chrzanowym, żeberko wieprzowe z kapuchą okładane, szyneczki w sosie podgrzybkowym, babkę ziemniaczaną z sosem i pierogi z mięsem, kapusta i grzybami oraz pierogi na słodko z jagodami. 



zachwycające żołądki z cebulką smażone na masełku

Do dań mięsnych zamówiliśmy ziemniaczki opiekane oraz kluseczki i zestaw surówek. Ceny są bardzo przystępne- dania mięsne (naprawdę duże porcje) w cenie około 21 zł. Najbardziej zachwyciły mnie o dziwo podroby, czyli ozorki i żołądki, przygotowane w mistrzowski sposób według prababcinego przepisu szefowej kuchni, mamy więc gwarancję, że oto właśnie skosztujemy danie oryginalnie przygotowane i spożywane w dawnych czasach na tym terenie. 




Mięska były mięciutkie, rozpływające się w ustach polane pysznymi, gęstymi sosikami. Szyneczka w sosie podgrzybkowym to wyśmienite danie, szczególnie polecam miłośnikom borowików - w tym daniu na pewno Wam ich nie braknie. 


żeberko z kapuchą


szyneczka z podgrzybkami


dodatki


baba ziemniaczana, opiekana na patelni z sosem


nasza biesiada



pierogowa uczta
 



micha pysznych pierogów z jagodami z pobliskiego lasu


sielski kącik wypoczynkowy

Reasumując, gratuluję właścicielom tego wyjątkowego miejsca! Szczególnie szefowej kuchni Pani Teresce za niewątpliwy szacunek do tradycji kulinarnej tego miejsca i korzystanie z dobrodziejstw natury i pobliskich lasów zgodnie z oryginalnymi przepisami. Było pysznie, swobodnie i na bogato, bo Polak potrafi zjeść, czego dowodem była nasza wygłodniała trupa.

2 komentarze:

  1. I jak tu schudnąć i podobać się mężowi?! Po każdym nadprogramowym kilogramie muszę tłumaczyć, że kobieta nie tyje, kobieta tylko zwiększa swoją powierzchnię erotyczną ;) E.J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna racja, jak tu nie tyć jak wokoło takie aromaty, przysmaki, a to takie szczęście jeśc i jeść i pić:)

      Usuń