środa, 24 września 2014

Dobra restauracja przy trasie Warszawa - Katowice S8 - PAUSA

Przy trasie Warszawa-Katowice (s8) mieści się restauracja polsko-włoska PAUSA, którą warto odwiedzić z racji wyjątkowo smacznej i domowej kuchni fusion. W menu restauracji można znaleźć ciekawe i lekkie przystawki, zupy, dania główne (pasty, dania mięsne i rybne) pizzę oraz desery. 




 PAUSA Bar Restaurant Cafe
ul. Cała 45g
97-300 Piotrków Trybunalski
www.restauracja-pausa.pl




Już przy samym wejściu zwróciłam uwagę na tablicę ze znanymi postaciami ze świata filmu i muzyki, które odwiedziły  lokal (min: Ewa Bem, Patrycja Markowska, Kobuszewki i wiele innych znanych osób)

 

Drink bar jest bogato zaopatrzony w alkohole z całego świata. Polecam wszystkim taki smaczny przystanek w restauracji PAUSA, ja tam byłam i chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami.




 Za chwilkę miałam okazje podziwiać bogato zastawiony świeżymi owocami i różnymi przysmakami bar, który zachęcał do ucztowania. Lokal jest dość duży z licznymi przytulnymi zakamarkami. Ja wybrałam piękne miejsce na zewnątrz z tyłu budynku - naprawdę niezwykle urokliwe, z ogromną ilością zieleni, ławeczkami i huśtawką. Bardzo swojsko a zarazem elegancko. Przemiła obsługa lokalu od razu zajęła się mną i moimi gośćmi niezwykle profesjonalnie i ciepło bez cienia sztuczności.






Na początek zamówiłam pyszny wyciskany sok z pomarańczy, ale można też zamówić z innych owoców. Sok jest pyszny i orzeźwiający, wypić w trasie taki soczek to gratka dla zmotoryzowanych i przypływ sił witalnych! Za chwilę kelnerka przyniosła świeżo wypiekane bagietki oraz czarne oliwki na przekąskę.

Padł wybór na przystawkę: tatar z łososia w towarzystwie placuszków z cukinii. Danie było obłędne! Od dekoracji po smak, idealnie doprawione. Placuszki cieniutkie, świetnie doprawiony tatar, poezja smaku.




Przyszła kolej na konkretne zamówienie. W związku z tym, że tuż przy samym wejściu kusi tabliczka z wywieszona informacja o menu dnia, zamówiłam przecudne danie: giczkę jagnięcą podaną na kapuście włoskiej i naleśniczkiem z borowikami.




To danie od razu mnie zachwyciło! Mięso dosłownie rozpływało się w ustach, było mięciutkie i aromatyczne.Śmietanowa kapusta doskonale kontrastowała z mięsem, treściwy naleśnik z grzybowym farszem uzupełniał danie w sposób idealny. To danie dla głodnych i koneserów jagnięciny z całego serca polecam!



Czas na coś słodkiego: nie mogłam odmówić skosztowania włoskich specjałów: panna cotty oraz tiramisu. Ten pierwszy deser mocno śmietankowy z nutą wanilii i musem truskawkowym zachwycił mnie do tego stopnia, że chętnie spałaszowałabym jeszcze jedno takie cudo. Bardzo dobry pomysł z dekoracją z czekolady - nie było nudno.




Tiramisu mocno kawowo-kakaowe, jak dla mnie ciut mało mascarpone. Pysznie i bez wątpienia obiad udany i przepyszny. Jestem mile zaskoczona restauracją PAUSA i pragnę też z tego wirtualnego miejsca pogratulować szefom kuchni takiego wyczucia kulinarnych trendów!